Prosta nieskończona - Anna Szprynger

06.03.2014 - 21.04.2014

Centrum Sztuki Galeria EL zaprasza na wystawę malarstwa Anny Szprynger pt. „Prosta nieskończona”. Wernisaż wystawy 6 marca 2014 r. o godz. 18.

tl_files/galeria/pliki/news/2014 03.marzec/as saatchi (306 of 439).jpgAnna Szprynger (rocznik 1982) jest jedną z bardzo obiecujących, młodych artystek. Absolwentka Kolegium Sztuk Pięknych w Kazimierzu Dolnym oraz grafiki i malarstwa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Doktorantka na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Uczestniczka wielu wystaw. Jest pierwszą w historii polską laureatką Prix Marin na ubiegłorocznym 67. Salonie Réalités Nouvell w Paryżu - najważniejszym w Europie przeglądzie sztuki abstrakcyjnej. Jej prace to misterne kompozycje z kresek – niezwykle precyzyjne, malowane najcieńszym pędzlem, bez użycia linijki. Urzekają swoim minimalizmem i prostotą.

Dlaczego prosta nieskończona? 
"Z jednej strony prosta jako kreska, z drugiej strony prosta wynikająca ze skojarzenia z czymś prostym, nieskomplikowanym. Niieskończona, bo z jednej strony moja praca nigdy się nie kończy i tak naprawdę maluję ciągle jedną kreskę - bez końca - to dodatkowe skojarzenie nieskończoności z czymś transcendentnym, czego nie da się zamknąć w myśli." [A. Szprynger]

O malarstwie Anny Szprynger we wstępie do katalogu wystawy pisze Jarosław Denisiuk:

"(...) Pierwsze pojawiają się pytania o kulisy warsztatu, takie zwykłe ludzkie; jak to zostało zrobione? Z drugiej strony dobre malarstwo, a takim jest malarstwo Szprynger, niesie wbudowaną weń pewność przekonania, że zawsze jest „robione” w taki sposób, by nikt nie zastanawiał się nad tym, jak malowano. Pokusa, by jednak zapytać o materię, wynika pewnie ze specyfiki tego warsztatu, który, jak rzadko, poraża maestrią wykonania.(...)
W twórczości Anny Szprynger na plan pierwszy wysuwa się zagadnienie strategii twórczej, która stanowi o oryginalności i rozpoznawalności ouvre artystki. Wyłącznie kreską posługiwać się zaczęła od 2006 roku. Ten sposób kreacji odgrywał technicznie ważną rolę już we wcześniejszej serii obrazów „wypranych". Proces o którym mowa, szalenie pracochłonny, warsztatowo nie pozwalał artystce na pełną kontrolę nad przedstawieniem (…). Zasadniczym i głównym przedmiotem fascynacji artystki pozostawała, i tak jest do dzisiaj, jednak kreska.
(…) Świadomość tego z jakim fizycznym wysiłkiem powstają prace Szprynger, daje także tę jeszcze sposobność kontaktu z jej pracami, która odpowiada za blokadę myśli i kierowanie się tylko oglądem czysto zmysłowym. Bo jest to w istocie zmysłowe malarstwo. (…) Nie bez kozery Anna Szprynger mówi o swoim malarstwie, że jest medytacją, że malowanie pomaga jej utrzymać właściwą kondycję psychiczną. To trochę jakby religijność poza religią, ze skupieniem zmierzającym do tworzenia zorganizowanych układów, wyznających wiarę w istnienie czegoś nadprzyrodzonego, jakiegoś porządku „nie z tej ziemi”, krzyczącego o wyższy, idealny i głodny zhierarchizowanej wersji świata.”

Wystawa czynna do 21 kwietnia 2014 r.

Facebook

Wróć