Henryk Morel

Henryk Morel (1937-1968), studiował rzeźbę na warszawskiej ASP w pracowniach Ludwiki Nitschowej i Jerzego Jarnuszkiewicza. Równolegle studiował na Wydziale wzornictwa Przemysłowego w pracowni Jerzego Sołtana. Od 1963 roku był asystentem prof. Jerzego Jarnuszkiewicza. Projektował wraz z Maciejem Szańkowskim na zlecenie m.in. Spółdzielni Rękodzieła Artystycznego Cepelia (łyżki, tkaniny, meble w stylu skandynawskim). Jego rzeczywisty udział w życiu artystycznym trwał zaledwie trzy lata (1965-1968). Najstarsze prace Henryka Morela nawiązywały do form organicznych. Są to wypalane z gliny "Głowy" - przypominające zniszczone negatywy czaszek. W następnych latach pracował nad "Konstrukcjami", które wykonywał z gliny, pakuł, elementów metalu i trawy. W kolejnym etapie swojej twórczości łączył elementy geometryczne z organicznymi w cyklu "Domy". Od 1966 roku brał udział w ważnych wystąpieniach ówczesnej awangardy - I Sympozjum Artystów Plastyków i Naukowców w Puławach, gdzie realizował rzeźby łączące gumę z metalem. W 1967 roku wraz z Piotrem Perepłysiem realizował na III Sympozjum Plastyki "Złote Grono" w Zielonej Górze "Przestrzeń o wielozmysłowej percepcji". Na II Biennale Form Przestrzennych w Elblągu zrealizował na wzgórzu poza miastem pełną dramatyzmu formę przestrzenną.

Rzeźba Henryka Morela pt. "Zniszczenie" zrealizowana została na tzw. Górze Chrobrego podczas II Biennale Form Przestrzennych w 1967 roku. By właściwie ocenić jej znaczenie, należy wyjść poza myślenie zachowawcze i myślenie o obiekcie sztuki jako elemencie zakonserwowanym, niepoddającym się upływowi czasu. Praca Morela wykonana została ze złomu, blachy, którą zakład przemysłowy przeznaczył na odpadki. Wykorzystanie właśnie takiego materiału skłania nas do refleksji o szerszej perspektywie. Założeniem, jakie postawił sobie artysta, było poddanie swojej pracy procesowi postępującej degradacji pod wpływem warunków atmosferycznych, upływu czasui korozji. Proces ten, opisywany przez fizykę jako "wyczerpywanie energetyczne", nazywany jest entropią. Zgodnie z wytycznymi autora rzeźba przez szereg lat nie była poddawana konserwacji i nie podlegała uzupełnieniom. "Zniszczenie" Morela formułuje dystans w stosunku do myślenia w kategoriach zachowawczo-historycznych, konieczności trwania i strachu przed zniszczeniem i śmiercią przedmiotu. Strach przed entropią wyraża się ostatecznie w zagubieniu przez naszą cywilizację sensu końca i śmierci, śmierci utożsamianej z destrukcją, zniszczeniem, nieistnieniem. Porzucając technologiczno-historyczny punkt widzenia, Morel sugerował zmianę naszego stosunku do samej śmierci. Przestaje być ona traktowana przez autora jako siła niszcząca, ciemna, a zaczyna być traktowana jako istotny element przemianyi odrodzenia. Tym samym rzeźba Morela - materialny przedmiot, jest tylko jednym ze sposobów przejawiania się materii - równoprawnym ze sposobem, w jakim jawić się może już po jej unicestwieniu, rozsypaniu i zżarciu przez rdzę. Realizacja Morela uświadamiała nam przesunięcie sposobu rozumienia sztuki z antropocentrycznego i kulturowo-historycznego ku bliższego naturze, "geocentrycznego" punktu widzenia i "geocentrycznego", a nie ludzkiego pojęcia czasu. Szczególny kontekst nadawało rzeźbie Morela położenie na wzgórzu, z którego otwierała się perspektywa na miasto. Elbląg, który tak bardzo ucierpiał podczas działań wojennych i nie został po wojnie całkowicie odbudowany, został tu w sposób symboliczny potraktowany przez artystę jako temat jego pracy. Zniszczenie fizyczne miasta, zdawał się sugerować Morel, nie musi oznaczać całkowitego jego unicestwienia, ale jest szansą na odrodzenie, na przemianę w nową jakość. Elementy rzeźby Henryka Morela zostały w 2000 roku odcięte od podłoża palnikami przez złodziei. Resztki formy zostały zdemontowane we wrześniu 2000 roku.