Data: 19.04.2012
Autor: Beata Branicka

Wejście w paski i kratki

Wernisaż Karoliny Zdunek był dla mnie ogromnym przeżyciem, właściwie jest to chyba jedna z najlepszych wystaw, jakie miałem okazje podziwiać w Galerii EL.

Prezentowane prace mają w sobie szczególną głębię, za pomocą pasków i kratek artystka bawi się złudzeniem optycznym, a co najważniejsze, głębia ta nie jest surowa i pusta, wręcz nie ma żadnych ograniczeń, istna wolność dająca do myślenia. Perspektywa jest maksymalnie inspirująca, aż chce się „wejść” do tych obrazów i zobaczyć np. czym żyje „Manhattan” lub co kryje „Tryptyk”, ale trzeba także uważać żeby nie wpaść do „Studni”! Prace są niezwykle łatwe w odbiorze, artystka nie nadaje sztucznego i ciężkiego patosu, przekaz jest naprawdę szczery, zrozumiały dla każdego.

Całemu wydarzeniu szczególną atmosferę nadawał także nasz Elbląski Oddział Abstrakcyjny. Przygotowane przez nas stroje i charakteryzacja wzbudziły zainteresowanie przybyłych i wywołały pozytywne reakcje, oczywiście wszystko nawiązywało do prac artystki, czyli motywu pasków i kratek. Po reakcjach gości mamy pewność, że wprowadziliśmy coś nowego w schemat wernisażu, wręcz śmiało można napisać, tworzyliśmy „żywą” sztukę. Była to niepowtarzalna okazja, aby wyrazić swoje emocje i odczucia nt. wszystkich prac, ale była to także refleksja nad samym rozumieniem sztuki, a co najlepsze, to dopiero początek naszych akcji z Galerią EL. Jestem pewien, że cała akcja przyczyniła się też do przełamania pewnego stereotypowego zachowania w grupie, jak najbardziej pozytywnego, wydawała się być potwierdzeniem cytatu z „Alicji z Krainy Czarów”: „Tylko wariaci są coś warci”...

Mam nadzieję, że takich akcji z Galerią EL będzie więcej i że z czasem stanie się to już po prostu tradycją.

Tekst: Kamil Zimnicki,
Elbląski Oddział Abstrakcyjny, 17 kwietnia 2012r.




Dodaj komentarz